A może wstaniesz jutro zmieniony Z olejem w głowie od Stwórcy Twego A może rzucisz papieskie trony Tego Ci życzę. Do siego!

 

I oto koniec Starego Roku

Waśni i złości już nadszedł kres

Suknie wyprane w czerwonym soku

I garnitury dla mężczyzn też

 

Zabawa huczna się rozpoczyna

Obowiązuje sztuczna poza

Życzmy więc szczęścia dolejmy wina

To Sylwestrowa metamorfoza

 

Jutro jak co dnia będą pijacy

Cudzołożnicy oraz złodzieje

Lecz dzisiaj nie jesteście tacy

Maska do maski dzisiaj się śmieje

 

Zatem wciąż plamy będą widoczne

To na krawacie albo kieszeni

Na nic życzenia są Noworoczne

I proszek vizir nic tu nie zmieni

 

O Was wiersz ten jest Drodzy Rodacy

Co do kościoła skrzętnie chodzicie

To Wy pod maską jesteście tacy

I z bałwanami pod kołdrą śpicie

 

Łamiecie Prawa i Przykazania

Z którymi Mojżesz z Synaju kroczył

Łamiecie wszystkie Boskie Podania

Dziś Naród Lecha na dno się stoczył

 

Jutro też plamy będą widoczne

To na krawacie albo kieszeni

Na nic życzenia są Noworoczne

I proszek vizir nic tu nie zmieni

 

A może wstaniesz jutro zmieniony

Z olejem w głowie od Stwórcy Twego

A może rzucisz papieskie trony…

… Tego Ci życzę! … Do Siego!