Nuda Veritas (Naga Prawda!) Chcę tutaj stanąć w obronie Boga Ojca, jak również Boga Syna, ponieważ wielu fałszywych proroków głosi nauki zwodnicze i prowadzące ludzi w najgłębszą czeluść przepaści. 57kerenor@gmail.com
Moja tarcza i moja broń posiadają wymiar duchowy...
Ja, niżej podpisany kapral rezerwy stwierdzam, że w razie wojny z jakimkolwiek wrogiem Państwa, do obrony Ziemi Ojczystej zwanej Polską, nie stanę, ubiorem wojskowym oblec się nie dam i nijakiej broni krzywdzącej mojego bliźniego do ręki nie wezmę.
Oświadczenie moje nie posiada motywacji politycznej i nie ma w nim nieuczciwych podtekstów.
Moja tożsamość podlega tylko pod jednego Dowódcę, Który z ziemską taktyką wojskową nie ma nic wspólnego. Mój Dowódca Rzekł, iż podległy Mu żołnierz powinien Go kochać z całych sił i darzyć miłością wszystkich ludzi, a tym samym nie mieć nienawiści do tych, którzy chcieliby mi i moim bliskim czynić krzywdę!
Jednakowoż gdybym w kamasze porwany być musiał i wezwanie Władzy do rąk otrzymał, to pierwszą intencją mojego rozumu będzie ucieczka z „jednego miasta do drugiego”, jak to czytam w Świętej Księdze.
Nie wyobrażam bowiem sobie, bym będąc żołnierzem Samego Stwórcy, mógł zagłuszyć moje duchowe sumienie poleceniami i rozkazami ludzi, którzy zmuszaliby mnie do oddania ciosów mojemu bliźniemu.
Moja tarcza i moja broń posiadają wymiar duchowy, zatem mój żołnierski miecz i pancerz, są niepodlegającym pod ludzkie dekrety rynsztunkiem Chrystusowego żołnierza.
Salwując się więc ucieczką i nie stawiając się w miejscu bratobójczej zbiórki, spełnię wymóg, który nakreślił w moim życiu mój Dowódca, Pan i Bóg – Jezus Chrystus, Syn Błogosławionego Boga Ojca!
Dezerterów należy ścigać i likwidować poza tym , skoro jesteś kapralem , t zn , że dobrowolnie poddałeś się szkoleniu m in do zabijania , więc te wszystkie próby zasłaniania się teraz wiarą są spóźnione bo należało odmówić " wzięcia w kamasze "
//niewielu jest zdolnych muchę zabić // i dlatego państwa mają swoje armie żaden cywil nie musi nikogo zabijać przy czym ponad milion osób ma w Polsce broń czyli raczej są zdolni do zabicia nie tylko much
NAPISAŁEŚ: "DEZERTERÓW NALEŻY ŚCIGAĆ I LIKWIDOWAĆ"!
@puuuq
No cóż, zatem nie mamy o czym dyskutować skoro oficjalnie namawiasz na Neonie by mnie zlikwidowano! Żadnej merytorycznej rozmowy z Twojej strony tylko nienawiść i kula w łeb.
BYŁEM kapralem przed laty. Miałem wtedy "katolickie poglądy" a owe poglądy pozwalały mi na ewentualne unicestwienie drugiego człowieka. Obecnie jestem człowiekiem wierzącym, uczniem Chrystusowym a nie poganinem którym byłem WTEDY.
Nie mogą więc być moje myśli na ten temat spóźnione z prostej przyczyny: Stałem się uczniem Zbawiciela dopiero wtedy, gdy odłączył mnie od fałszywej organizacji katolickiej, która pozwalała mi zabijać.
Zatem logicznie rzecz ujmując to ja mam rację a Ty niepotrzebnie mnie oskarżasz.
// oficjalnie namawiasz na Neonie by mnie zlikwidowano! Żadnej merytorycznej rozmowy // Skoro nie ma w Polsce wojny i nikt Cię nie powołuje do armii czyli nie masz okazji uciec , to nie jesteś na razie dezerterem i nic Ci nie grozi a moja opinia jest tu bez znaczenia bo inni to załatwią O czym tu dyskutować , w sytuacji gdy wszystko już wyjaśniłeś ? Uczciwie tu przyznałeś ,że obrona Polski Cię nie obchodzi czyli wróg nawet jeśli zastrzeli Ci najbliższych , to z uwagi na to ,że jesteś " uczniem Jezusa " nic nie zrobisz bo Ci nie wolno zabijać Gdyby przez te niemal 2 tys lat chrześcijanie podzielali ten pogląd to by już ich już od dawna nie było i tym samym nie miałbyś nawet okazji zostać " uczniem Jezusa " ale wtedy nie musiałbyś dezerterować w przypadku wojny
puuuq, CHRZEŚCIJANIE POGLĄDU BIBLIJNEGO NIE RESPEKTUJĄ ALE UCZNIOWIE CHRYSTUSOWI - OWSZEM!#57KerenOr
Czyli chrześcijanie przelewali krew w obronie chrześcijaństwa tylko po to by dzisiaj jacyś samozwańczy "uczniowie Jezusa " mogli nimi gardzić i przypisywać sobie właściwą interpretację Jego nauki ? Wyjątkowa spłata długu , zero wdzięczności , pycha i zupełna utrata racjonalnej oceny historii
Ja nie jestem chrześcijaninem lecz uczniem Chrystusowym. Wyraz "chrześcijanin" nie ma nic wspólnego z Nauką Boga Ojca oraz Pana Jezusa. W Dziejach Apostolskich 11/26 czytamy, że uczniowie po raz pierwszy w Antiochii nazwani zostali "chrześcijanami". Niestety, greckie "mathetas Christianous" przetłumaczono fałszywie na wyraz "chrześcijanie" a powinno być "uczniowie Chrystusowi".
Co ciekawe, mnóstwo tłumaczeń zachodnich wymieniony wyżej fragment oddaje zgodnie z kopią grecką. Podsumowując: Jestem uczniem Chrystusowym a katolicy Adwentyści, Świadkowie... i inni są "chrześcijanami".
To katolicy i protestanci wszczynają wojny. To katolicy i protestanci wzajemnie się niszczą i odbierają sobie życie. Nie nadstawiają drugiego policzka, nie wkładają miecza do pochwy, nie głoszą pokoju lecz usprawiedliwiają swoją działalność która jest niezgodna z Wolą Bożą.
Ja nie gardzę tak zwanymi chrześcijanami o których piszesz, jednak nie zgadzam się z ich poglądami a jeśli mam w nienawiści COŚ, TO NAUKĘ TYCHŻE A NIE OSOBY POD TĄ NAUKĄ SIĘ UJKRYWAJĄCE.
Chrześcijanie przelewali krew w obronie "chrześcijaństwa"? Kpiny sobie robisz? Czyli uważasz, że Pan Jezus pozwolił im zabijać w obronie wiary? Puuuq, poczytaj Ewangelię a być może zrozumiesz, że oręż człowieka wierzącego ma wymiar duchowy a nie cielesny.
W tym znaczeniu uczniowie Chrystusowi pokonują fałszywą naukę szatana a nie zabijają CIAŁO!
Ja mam być wdzięczny tym którzy wzajemnie się mordowali? Mam być wdzięczny tym, którzy wzajemnie podcinali sobie gardła w imię wiary. Chyba żartujesz chłopie!
UCZNIOWIE CHRYSTUSOWI NIE ZABIJAJĄ INNYCH LUDZI!#57KerenOr
Niczego nie zrozumiałeś bo tu nie chodzi o jakieś spory czy wojny pomiędzy samymi chrześcijanami lecz o opór przeciw islamowi bo przecież gdyby muzułmanom udało się podbić Europę , to chrześcijaństwo przestałoby istnieć czyli o Jezusie czerpał byś wiedzę z Koranu jako gorliwy wyznawca Allacha . A ten opór chrześcijan nie polegał na modlitwie lecz walce czyli zabijaniu wroga Sięganie do niuansów wynikających z prawidłowego tłumaczenia określenia na pionierów wierzących w Jezusa jest bez sensu bo praktycznie stawia pod znakiem zapytania samą nazwę religii , która od 2 tys lat jest jedną z dominujących czyli ,że nie powinna się nazywać - chrześcijaństwo - lecz nauka Jezusa , tak jakby to coś konkretnego przyniosło albo tym bardziej był z tej zmiany jakiś konkretny pożytek
BÓJ TOCZYMY NIE Z KRWIĄ I Z CIAŁEM, lecz z nadziemskimi władzami!
Najważniejsze jest to a jednocześnie bardzo smutne, iż Ty uzależniasz istnienie wiary Chrystusowej od jakiejś ludzkiej potyczki. Ja wbrew Tobie i zgodnie z Ewangelią uważam, że Syn Boga Ojca jest ze swymi uczniami do końca dni i nie zależy to wcale od Arabów, Polaków czy Hiszpanów.
Zatem sam przyznajesz, że ów opór wymieniony przez Ciebie polegał na zabijaniu przeciwnika. A skoro tak to znaczy, że owi ludzie, którzy dopuszczali się zabijania wcale nie walczyli o Prawdziwą Naukę Bożą. Innymi słowy jeśli uważasz, że można zabić drugiego człowieka to znaczy, ze nie ufasz synowi Boga Ojca!
Apostoł Paweł powiedział:
"(11) Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12) GDYŻ BÓJ TOCZYMY NIE Z KRWIĄ I Z CIAŁEM, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13) Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.
(14) Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15) i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16) a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17) weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże".
BÓJ TOCZYMY NIE Z KRWIĄ I Z CIAŁEM, lecz z nadziemskimi władzami!#57KerenOr
Proszę o zachowanie chociaż szczątkowego racjonalizmu bo przecież w sytuacji zagrożenia życia robi się wszystko by je uratować i w żadnym razie nie można się tu podpierać zaleceniami z listów Pawła bo są pisane dla ludzi konkretnej epoki i oczekiwań bo przecież Jezus miał wkrótce powrócić i tym samym zakończyć istnienie świata więc dla Jego wyznawców najlepiej było jak najszybciej umrzeć Tylko ,że po 300 - 400 latach świat nadal istniał a wiara w Jezusa stała się religią państwową w najważniejszym imperium świata i zdążyła się podzielić na kilka różnych wersji . A potem nadszedł islam i akurat jedna konkretna bitwa przesądziła o losach tych dwóch religii w Europie i po obu stronach zabijano się o wartości wynikające z wyznawanej religii , więc nie było jak piszesz : /// ludzie, którzy dopuszczali się zabijania wcale nie walczyli o Prawdziwą Naukę Bożą./// bo co to znaczy "prawdziwa boża nauka " w sytuacji gdy masz nóż na gardle ? jak dasz się zabić , to twoja " boża nauka " przepadnie i zastąpi ją "boża nauka " wroga
No cóż, zadałem proste pytanie. Ja wierzę w to, że istnieje Bóg Ojciec oraz Bóg Syn i.... ufam Im. A jeżeli Ty nie potrafisz na tak zasadnicze pytanie odpowiedzieć to wybacz ale nie rozumiesz Nauki Bożego Syna i nie możesz wiedzieć o tym, że mój artykuł jest zgodny z Nauką Mistrza czyli Pana Jezusa.
Całe szczęście, że Apostołowie mieli inne zdanie niż Ty. Całe szczęście...
NIE POTRAFISZ WYZNAĆ PANA JEZUSA PRZED LUDŹMI!#57KerenOr
//Całe szczęście, że Apostołowie mieli inne zdanie niż Ty.// Zdanie w jakiej sprawie ? bo jeśli chodzi o użycie broni i co za tym idzie zadanie śmierci , to tego dokładnie nie wiemy ale skoro Piotr miał jej użyć , t zn ,że pacyfistą nie był , zresztą , przeważnie środowiska ściśle związane z duchowym przywódcą próbują go naśladować a skoro sam Jezus zachęcał do unikania przemocy to z pewnością postępowali podobnie , tak samo jak późniejsze zakony kontemplacyjne , po to też powstał kler czyli ludzie z konkretnymi zadaniami w sferze wiary zaś chrześcijanie świeccy byli od tego by w razie konieczności stosować środki siłowe , są to rzeczy oczywiste nawet dla dziecka a Ty jako kapral rezerwy kombinujesz jakbyś żył na jakiejś innej planecie i koniecznie chcesz być bardziej wierzącym od tych , którzy osobiście znali Jezusa
Nie należę do tej fałszywej organizacji, którą masz na myśli. Wyraz YHWH (Jahwe) to "Imię" Boże, albo lepiej "Imię" Boskiej Działalności. Zatem jeśli nie zmienisz swojego komentarza odnośnie TEJ rzuconej mimochodem nazwy i niby dotyczącej Świadków... , to ja... go wyrzucę.
Pan Jezus stworzył świat i nie jest Bogiem? Pan Jezus za pośrednictwem Anioła prowadził Izraela przez pustynię i nie jest Bogiem?
To uczynki świadczą o tym a nie samookreślenie dlatego Pan Jezus pragnął by Go właśnie po Jego czynach i mowach ludzie zrozumieli. "Bóg" to jest pojęcie mocy, siły, potęgi a Syn Boga Ojca posiada moc i potęgę. On rzekł i stało się. On wzbudził Łazarza. On obiecał swemu ludowi zmartwychwstanie.
Dlaczego Syn Boży nie zaprzeczył Tomaszowi, gdy ten nazwał Go BOGIEM? A może prorok Izajasz pomylił się nazywając Pana Jezusa "Mocnym Bogiem", (Potężnym Bogiem).
Czy ja się z Tobą sprzeczam? Przenigdy. Po prostu jeżeli nie uznajesz Boskiej Mocy Syna Boga Ojca to znaczy, że jej nie dostrzegasz ale to wcale nie oznacza, że Syn Boga Ojca tej Mocy nie ma. To Ty jesteś po prostu jednym z tych, którzy tego... nie widzą!
Jezus Mesjasz to poistać historyczna, która urodziła się w danym momencie histrorycznym. Został "usynowiony" przez Boga (góra Tabor) juz jako dorosły mężczyzna ( ze slubami nazireatu) i w następstwie tegoż otrzymał misję naprawy judaizmu, w którym to kulcie Prawo zajęło miejsce Boga (człowiek dla szabatu).
PS Nie epatuj mnie górnolotnymi sformułowaniami, na mnie nie robi to wrażenia. Jahwe to było jedno z bóstw midianickiego Panteonu, które Mojzesz przywiózł swoim wspólplemieńcom do Egiptu po 10-cio letnim pobyciu u Midianitów.
ODNIOSŁEM SIĘ TYLKO DO TWOJEJ NIEWIEDZY CO DO BÓSTWA PANA JEZUSA...
No sam wiem o czym będę pisał na swoim blogu. Pan Jezus JEST BOGIEM a Ty po prostu tego faktu nie przyjmujesz do wiadomości, ponieważ jesteś osobą niewierząca. Mam tutaj na myśli: niewierzącą w Boga!
To pewne, że faktów Biblijnych (historycznych), szczególnie tych, które bezpośrednio dotyczą Boga Ojca oraz Boga Syna, nie dostrzegają Ci, którzy nie mają wiary w swoim sercu. Chociaż bywa i tak, że sama doskonałość otaczającego nas wszechświata budzi w owych niedowiarkach zaskoczenie i podziw. Nigdy jednak nie przyznają racji Stwórcy tegoż Kosmosu ani nie zastanowią się nad Jego Dziełami.
Oni stanowczo nie chcą widzieć Pana Boga w tych dziełach zatem przypisali ślepej ewolucji cały splendor, który tylko Bogu Ojcu i Jego Synowi się należy.
Zatem cała feeria barw, tajemnicza budowa oka czy prawo urodzenia się czyli wydanie potomka na świat, jest według nich zasługą czegoś (nie kogoś) co barw i tajemnic ludzkich i tak nie widzi i ich nie rozumie.
Czy ślepa i bezkształtna ewolucja miałaby "stworzyć" coś co ją przerasta? Coś co jest od niej doskonalsze? Na przykład: CZŁOWIEKA? ___
Żeby zbudować dom, potrzebny jest znawca, budowniczy, który swym dziełem pokaże światu na co go stać. I choć budowla jest większa od niego i owszem, wyższa bo sięga chmur nawet, to zawsze ów budowniczy powie, że to jest jego dzieło i to on dokładał cegiełkę do cegiełki aby taki wieżowiec mógł stanąć w całej swojej doskonałości.
NUDA VERITAS
Nuda Veritas (Naga Prawda!) Chcę tutaj stanąć w obronie Boga Ojca, jak również Boga Syna, ponieważ wielu fałszywych proroków głosi nauki zwodnicze i prowadzące ludzi w najgłębszą czeluść przepaści. 57kerenor@gmail.com