To rację mają Ci, którzy głoszą Chrystusową Ewangelię...
Napisane jest:
"(24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce. (25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce. (26) A każdy, kto słucha tych słów Moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. (27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki".
Ewangelia według Mateusza 7/24-27
https://www.biblia.info.pl/biblia.html
Cóż to znaczy słuchać Słów Zbawiciela i ich nie wykonywać?
Oto jedno ze skojarzeń! Syn Boga Ojca wyraźnie zaznaczył by głosić Ewangelię. A Ewangelia to między innymi Dobra Nowina o zbawieniu. Gdy koniec roku już u drzwi, najdoskonalszym pretekstem do Biblijnych wynurzeń są katolickie święta. Zresztą nie tylko katolickie...
Głosić Prawdę o Małym Panu Jezusie który kiedyś przez wiekami przyszedł na ten ziemski padół w ludzkim ciele...
Mówić o Mędrcach (magach) przybywających z trzema darami...
I tutaj następuje potężny znak zapytania...
Otóż fałszywa nauka katolicka a co za tym idzie kłamstwa na temat trzech króli czy wymyślona data narodzin Syna Bożego, lub zwykła kukła położona w kościele imitująca Dzieciątko bije na głowę prawdę historyczną zapisaną w Ewangelii według Mateusza i Łukasza.
Potężne głowy znad Wisły wiedząc o tym, że historia Narodzin przebiegała inaczej, nic sobie z tego nie robią. Historycy, poloniści i inne tęgie głowy zasiądą do tak zwanego stołu wigilijnego by kultywować kolejny raz kłastwo i obłudę...
Ale mi właściwie nie chodzi o tych tuzów polskiego społeczeństwa! Oni zmieniają swoją skórę dostosowując się do odpowiedniej sytuacji. Jedni pod pretekstem służenia staropolskim bóstwom zasiądą do stołu by wspominać dawne czasy a inni przykładowo ateiści, w tym dniu zapomną, że są właściwie ludźmi niewierzącymi! Ale przy stole wigilijnym nie powiedzą tego... Zasiądą obłudnie z Rodziną by nie psuć tradycji!
Ale mi właściwie o nich nie chodzi...
Gdy Pan Jezus spytał swoich uczniów za kogo uważają Go ludzie to tak mówiąc prawdę najbardziej ważne było Jego drugie pytanie:A za kogo Wy Mnie uważacie?
No więc Drodzy tak zwani uczniowie Chrystusowi siedzący przed monitorem i gapiący się w ekran, zadam Wam pytanie: Za kogo Wy uważacie Syna Bożego?
Katolicy zasypują pole Internetowe fałszywymi wiadomościami na temat Boga Ojca oraz Boga Syna... Katolicy, którzy niemal każdego dnia sobie dokuczają, obrażają i poniewierają ludzką godnością, potrafią na ten czas grudniowy się (fałszywie) skonsolidować... a Wy?
A Wy? No chyba nie powiecie, że nie potraficie napisać kilku słów na temat wiary... Chyba nie powiecie, że nie potraficie wysupłać kilku cytatów z Biblii?
Gdzie jesteście? Podpowiem Wam, chociaż może nie powinienem. Nic na siłę, więc może nie powinienem... Wystarczy zwykła wklejka z Ewangelii według Mateusza 2. Zwykłe kopiuj-wklej z podaniem oczywiście strony Internetowej... Może jeszcze pod spodem dopisanie kilku zdań od siebie i Artykuł gotowy....
Artykuł a nie komentarz, który ginie w natłoku innych wpisów!
Czy niedobrze napisałem?Czy jeteście na mnie źli? Wybaczcie ale nie dbam o to... To rację mają Ci, którzy głoszą Chrystusową Ewangelię...
NUDA VERITAS
Nuda Veritas (Naga Prawda!) Chcę tutaj stanąć w obronie Boga Ojca, jak również Boga Syna, ponieważ wielu fałszywych proroków głosi nauki zwodnicze i prowadzące ludzi w najgłębszą czeluść przepaści. 57kerenor@gmail.com